Wersja 6.2 i nowe funkcjonalności już pukają do drzwi, to chyba najlepszy moment aby podsumować opinie naszych klientów odnośnie największej nowej funkcjonalności w wersji 6.1 - filtrów. Pewnego czasu powstała, głównie na ich temat, prezentacja op5, którą pozwoliłem sobie przetłumaczyć.
https://www.youtube.com/watch?v=UgM3PlAIrXU
Po kilku wizytach u klientów i obserwacji pracy operatorów w biurach obsługi infrastruktury mogę stwierdzić, że filtry, w perspektywie oczekiwań klientów, były strzałem w dziesiątkę.
Krótko mówiąc filtry okazały się potężnym narzędziem, głównie dzięki podejściu op5 i przebudowania widoków w oparciu o tzw. List view. Każdy specjalista z branży IT wie, że większość nowości (np. modę na kafelkowe interfejsy) albo sam uznaje za niewygodne i niepotrzebne, albo zna wielu sceptyków, ale w tym przypadku okazało się wręcz przeciwnie - każdy z kim rozmawiałem i pracował na wersji 6.0, uważa to za świetną aktualizację i świetny, mimo że rewolucyjny, pomysł.
Czym jest wspomniane List view? Sposobem prezentacji obiektów w określony sposób dla grup serwisów, grup hostów, serwisów, hostów, komentarzy, planowanych wyłączeń, kontaktów, notyfikacji i... filtrów. Odzwierciedlenie tego znajduje się w swego rodzaju typie filtra.
Jak można się domyślić każdemu z elementów Graphical Input towarzyszą inne pola po których możemy "filtrować".
W przypadku filtrowania samych filtrów wygląda to skromnie, możemy przefiltrować po nazwie użytkownika, który utworzył filtr, nazwie, opisie... Dla grup dodatkowo możemy odwołać się do konkretnych ilości problemów, czy nawet konkretnej ilości elementów w danym stanie.
Prawdziwe "szaleństwo" zaczyna się w przypadku, w przypadku serwisów albo hostów. Dlaczego?
Możemy wyszukiwać po elementach wyżej. Mamy do czynienia z swego rodzaju dziedziczeniem - możemy odwołać się np do hostów które są w grupie hostów, czy serwisów które są w danej grupie serwisów.
Programiści op5 poszli jednak krok dalej. Możemy konkretnie określić hosty do których serwisy mają należeć, ale nie tylko przez nazwę, ale przez dowolne pole z hosta. Wyobraźmy sobie implementację u klienta gdzie, zgodnie z konfiguracją rozproszoną, hosty są podzielone według lokalizacji.
Znalezienie serwisu o danej nazwie, w danej lokalizacji było dokładnie tym, czego brakowało każdemu znanemu mi operatorowi op5.
Samo tworzenie filtru odbywa się poprzez "wyklikanie" odpowiednio zagnieżdżonych group "orów i andów". Jeden z przykładów, o które zapytał nas klient to lista dysków na których zajętość przekracza 90%. Nazwy tych serwisów różniły się w zależności od systemu operacyjnego, a nie byliśmy w stanie, ze względu na różne progi, ustalić w jakim stanie są te serwisy.
Elastyczność i intuicyjność op5 jednak szybko pozwoliła nam na zasadzie kopiuj wklej ustalić odpowiednie zapytanie. Monitor świetnie interpretuje wpisane ręcznie zapytanie, co w przypadku prostego zapytania, albo bardzo długiego może okazać się pomocne.
Nie zgadzasz się z moją opinią na temat filtrów, jako wspaniałego narzędzia? Nie wierzę.
https://www.youtube.com/watch?v=UgM3PlAIrXU
Po kilku wizytach u klientów i obserwacji pracy operatorów w biurach obsługi infrastruktury mogę stwierdzić, że filtry, w perspektywie oczekiwań klientów, były strzałem w dziesiątkę.
Krótko mówiąc filtry okazały się potężnym narzędziem, głównie dzięki podejściu op5 i przebudowania widoków w oparciu o tzw. List view. Każdy specjalista z branży IT wie, że większość nowości (np. modę na kafelkowe interfejsy) albo sam uznaje za niewygodne i niepotrzebne, albo zna wielu sceptyków, ale w tym przypadku okazało się wręcz przeciwnie - każdy z kim rozmawiałem i pracował na wersji 6.0, uważa to za świetną aktualizację i świetny, mimo że rewolucyjny, pomysł.
Czym jest wspomniane List view? Sposobem prezentacji obiektów w określony sposób dla grup serwisów, grup hostów, serwisów, hostów, komentarzy, planowanych wyłączeń, kontaktów, notyfikacji i... filtrów. Odzwierciedlenie tego znajduje się w swego rodzaju typie filtra.
Jak można się domyślić każdemu z elementów Graphical Input towarzyszą inne pola po których możemy "filtrować".
W przypadku filtrowania samych filtrów wygląda to skromnie, możemy przefiltrować po nazwie użytkownika, który utworzył filtr, nazwie, opisie... Dla grup dodatkowo możemy odwołać się do konkretnych ilości problemów, czy nawet konkretnej ilości elementów w danym stanie.
Prawdziwe "szaleństwo" zaczyna się w przypadku, w przypadku serwisów albo hostów. Dlaczego?
Możemy wyszukiwać po elementach wyżej. Mamy do czynienia z swego rodzaju dziedziczeniem - możemy odwołać się np do hostów które są w grupie hostów, czy serwisów które są w danej grupie serwisów.
Programiści op5 poszli jednak krok dalej. Możemy konkretnie określić hosty do których serwisy mają należeć, ale nie tylko przez nazwę, ale przez dowolne pole z hosta. Wyobraźmy sobie implementację u klienta gdzie, zgodnie z konfiguracją rozproszoną, hosty są podzielone według lokalizacji.
Znalezienie serwisu o danej nazwie, w danej lokalizacji było dokładnie tym, czego brakowało każdemu znanemu mi operatorowi op5.
lista pół jest długa, a odnosi się nawet to takich elementów jak "flapping", ostatnia data problemu (timestamp), jak i zwykły konfiguracyjnych jak np. czas między sprawdzeniami. Daje to naprawdę sporą elastyczność tego co zobaczymy.
Samo tworzenie filtru odbywa się poprzez "wyklikanie" odpowiednio zagnieżdżonych group "orów i andów". Jeden z przykładów, o które zapytał nas klient to lista dysków na których zajętość przekracza 90%. Nazwy tych serwisów różniły się w zależności od systemu operacyjnego, a nie byliśmy w stanie, ze względu na różne progi, ustalić w jakim stanie są te serwisy.
Elastyczność i intuicyjność op5 jednak szybko pozwoliła nam na zasadzie kopiuj wklej ustalić odpowiednie zapytanie. Monitor świetnie interpretuje wpisane ręcznie zapytanie, co w przypadku prostego zapytania, albo bardzo długiego może okazać się pomocne.
Nie zgadzasz się z moją opinią na temat filtrów, jako wspaniałego narzędzia? Nie wierzę.